Mezoterapia bezigłowa – test zabiegu w Salonie Elegante
// October 1st, 2015 // Salon kosmetyczny Warszawa
Moja przygoda z mezoterapią bezigłową zaczęłam się w salonie Elegante przy Ordona w Warszawie. Pomyślałam, że trzydziestka na karku to najwyższy czas, by zacząć robić coś ze zmarszczkami, których niestety jest coraz więcej. Także moja szara od palenia cera pozostawiała wiele do życzenia. Na trzydzieste urodziny zrobiłam sobie prezent i po ponad dziesięciu latach palenia, rzuciłam papierowy w diabły. Niestety w tym czasie zdążyły już zdziałać wiele niedobrego. Na szczęście nie cierpię z tego powodu na żadną poważną chorobę, ale cera wręcz zdawała się błagać o pomoc. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i zaczęłam szperać w Internecie na temat zalecanych w mojej sytuacji zabiegów. Tak natknęłam się na salon Elegante i zabieg mezoterapii mikroigłowej (mezoterapia igłowa przyprawiła mnie o dreszcz na dźwięk słowa „igła”, więc uznałam, że to będzie świetna alternatywa). Akurat była jakaś promocja dla nowych klientek, więc niewiele się zastanawiając, wykręciłam numer i umówiłam się na wizytę.
Chwilę się spóźniłam, ale na szczęście okazało się, że nie jest to większym problemem, gdyż czas przeznaczany na zabieg każdej klientki zawiera w sobie stosowną rezerwę. Na miejscu okazało się, że salon kosmetyczny Elegante w Warszawie to bardzo przyjazne miejsce. Pani, która mnie przyjmowała, była bardzo miła i pomocna, wzbudzając tym samym ogromną sympatię. W ogóle atmosfera, jaka panowała w salonie, miała w sobie coś magicznego. Wszyscy świetnie się dogadywali i sama, będąc tam po raz pierwszy, nie czułam żadnego skrępowania nowym otoczeniem i sytuacją. To było dla mnie bardzo ważne, w końcu miałam tam spędzić trochę czasu.
W całym tym zamieszaniu związanym z moim spóźnieniem, nie miałam okazji dokładnie przyjrzeć się wnętrzu, ale z tego, co zdążyłam zaobserwować, zostało urządzone w bardzo profesjonalny i gustowny sposób. Przypuszczam, że to właśnie w dużej mierze urządzenie salonu wpłynęło na fakt, że tak dobrze się w nim czułam podczas swojej wizyty. Piękne kolory, dużo przejrzystości i światła bardzo ociepliły to wnętrze i sprawiły, że panowała przytulna atmosfera swojskości i domowości.
Po wstępnej rozmowie okazało się, że nie ma żadnych przeciwwskazań, bym nie mogła poddać się zabiegowi, co – rzecz jasna – bardzo mnie ucieszyło, bo dawało chociaż cień nadziei na pozbycie się okropnych zmarszczek i poprawę kolorytu cery niszczonej przez lata tytoniem. Zajęłam wygodne miejsce, zamknęłam oczy i poddałam się działaniu lasera. Obawiałam się, że zabieg może być bolesny, ale tak jak zapewniała pani go wykonująca, okazał się całkowicie bezbolesny. Czułam się tak zrelaksowana, że nawet nie wiem, ile to trwało, ale myślę, że około pół godziny. Nie spodziewałam się, że pierwsze efekty zauważę już po jednorazowym zabiegu. Być może to tylko moje pobożne życzenie, ale wydaje mi się, że cera lekko się rozjaśniła. Nie ulega natomiast najmniejszej wątpliwości, że skóra stała się bardziej napięta i elastyczna. Nawet zmarszczki, na likwidacji których zależało mi równie bardzo, jak na poprawie kolorytu skóry, są wyraźnie spłycone. Przy takim tempie działania zabiegu, po całej serii będę jak nowonarodzona! Chyba pomyślę również o skorzystaniu z ofert łączonych, jakie proponuje salon i do mezoterapii bezigłowej w Elegante wybiorę dodatkowo peeling kawitacyjny. Naprawdę gorąco polecam zarówno zabiegi wszystkim kobietom, które mają dość postępujących objawów starzenia, jak i sam salon Elegante i świadczone przez niego usługi. Nie ma na co czekać! Skoro coś można zmienić w swoim wyglądzie na lepsze, to dlaczego tego nie zrobić? Nie jestem zwolenniczką operacji plastycznych, ale zwykłe zabiegi pielęgnacyjne mogą przynieść naprawdę podobne efekty!